Zgłoszenie #294558, rodzaj: Problem
Skarga dotyczy kierowcy firmy BP Tour nr 7128. Do zdarzenia doszło w dniu 5 listopad 2024r. około godziny 13:25 na przystanku Galeria Bałtycka 03 i dotyczy niewłaściwego zachowania kierowcy autobusu linii 122 o numerze bocznym 8506. Zdarzenie miało miejsce podczas próby wejścia do pojazdu z psem, trzymanym przeze mnie na krótkiej smyczy z prawidłowo założonym kagańcem. Kierowca w sposób arogancki wykrzykiwał, że nie wpuści mojego psa, ponieważ – wg niego – jest to pies rasy agresywnej, a prócz tego kaganiec założony na jego pysk nie był kagańcem tylko opaską. Próba wyjaśnienia, że pies jest rasy Staffordshire Bull Terrier, która to nie należy do wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz.U.2003.77.687) oraz że kaganiec spełnia funkcję do której został przeznaczony, nie łamiąc przy tym żadnych z zasad przewozu zwierząt w pojazdach komunikacji miejskiej spowodowała jeszcze większą agresję kierowcy. Wobec takiego zachowania postanowiłem okazać legitymację służbową pracownika ZTM w Gdańsku z żądaniem podania numeru kierowcy na co usłyszałem kilka lekceważących zdań z jego strony. Wobec odmowy podania numery kierowcy postanowiłem spisać go z wnętrza pojazdu, ale nie był on wystawiony w miejscu widocznym dla pasażerów. Kierowca podał mi swój numer dopiero po moim kontakcie telefonicznym kierownikiem Centrali Ruchu Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. Całej tej sytuacji przyglądali się pasażerowie, którzy również próbowali uspokoić agresywnego kierowcę tłumacząc, że pies jest przyjaznej rasy, a na dodatek jest zabezpieczony kagańcem. Jednak – wg oceny kierowcy – tylko kaganiec metalowy lub szczelnie zaciskający szczękę psa jest zgodny z przepisami, podczas gdy u mojego psa widoczna była wystawiona końcówka języka. Próbowałem wytłumaczyć, że nie jest możliwe nawet celowe wsadzenie dłoni pomiędzy szczęki psa i że skala rozwarcia zastosowanego kagańca jest tylko w zakresie umożliwiającym mu prawidłową termoregulację, która to u psów odbywa się poprzez dyszenie i wystawianie języka. Używanym przeze mnie kagańcem jest kaganiec nylonowy firmy TRIXIE – kaganiec ten ze względu na bezpieczeństwo i niemożliwość wyrządzenia krzywdy przez psa osobom postronnym jest rekomendowany do przemieszczania się w miejscach, gdzie zwierzę może być narażone na stres lub prowokację – jak, np. środki transportu lub wizyta weterynaryjna. Podczas całego zajścia mój pies ani razu nie okazał agresji w żaden sposób pomimo tego, że kierowca zachowywał się bardzo głośno i agresywnie w stosunku do mnie. W mojej opinii całe to zdarzenie było intencjonalnie eskalowane przez kierowcę i to pomimo moich oraz pasażerów racjonalnych argumentów na zakończenie sporu. Najgorszą konsekwencją zachowania kierowcy jest narażenie na stres osób aktualnie znajdujących się w pojeździe oraz budowanie złego wizerunku pracowników ZTM w Gdańsku, gdyż zdecydowana większość pasażerów nie rozróżnia kierowców BP Tour od GAiT, a ostateczną opinię i tak wystawia się ZTM w Gdańsku. Okazywanie braku chęci rozwiązywania sytuacji spornych w sposób kulturalny i konstruktywny przez kierowcę autobusu to nie jest coś co zachęca do korzystania ze środków komunikacji miejskiej i na pewno nie powinno być demonstrowane pasażerom, a tym bardziej dzieciom będącym w autobusie. Mam nadzieję, że sytuację zarejestrował monitoring znajdujący się w pojeździe, który to mógłby posłużyć jako materiał szkoleniowy w taki sposób, by nie dopuszczać do takich i tym podobnych sytuacji. W związku z powyższym proszę o informacje dotyczące podjętych działań związanych z moją skargą.
Kategoria: Uwagi dotyczące kierowców i motorniczych
Lokalizacja: Aleja Grunwaldzka, 80-258, Gdańsk, Polska